Mosty Berdychowskie miały być nowoczesnym symbolem Poznania. Niestety, ich konstrukcja okazała się śmiertelną pułapką dla ptaków. Szklane bariery, które miały podkreślić estetykę przeprawy, stały się niewidzialną przeszkodą, w którą podczas lotu uderzają ptaki migrujące doliną Warty. To nie opinia aktywistów, ale fakt potwierdzony przez ornitologów i specjalistów zajmujących się ochroną przyrody.
Proste i tanie rozwiązanie
Eksperci wskazują, że istnieją sprawdzone sposoby zabezpieczenia szyb: specjalne naklejki, taśmy lub oznaczenia, które sprawiają, że przeszkody stają się widoczne dla ptaków. Koszt takiego rozwiązania to około 30 tysięcy złotych. Dla porównania – to mniej niż połowa miesięcznej pensji prezeski Poznańskich Inwestycji Miejskich, instytucji odpowiedzialnej za realizację tej inwestycji.
Mówimy więc o niewielkich pieniądzach, które mogłyby uratować życie tysiącom zwierząt. Zwłaszcza teraz, kiedy trwa okres jesiennych migracji i dolina Warty pełni rolę kluczowego korytarza ekologicznego.
Razem Poznań pokazało, jak to zrobić
Dziś byliśmy jako Razem Poznań na miejscu, na Moście Berdychowskim. Specjalnymi naklejkami od Fundacji Szklane Pułapki pokazaliśmy, jak działa rozwiązanie, które można zastosować w skali całej przeprawy. Wystarczy wziąć odpowiedzialność za środowisko i to zrobić.
Pokazaliśmy mieszkańcom, że ochrona ptaków nie musi być ani kosztowna, ani skomplikowana. Takie rozwiązania funkcjonują w wielu miastach w Polsce i na świecie, nawet w Poznaniu! Wiaty przystankowe udało się skutecznie zabezpieczyć, dlaczego nie zrobiono tego w tym przypadku?
Gdzie zawiodła polityka?
Problem ma swoje źródło w decyzjach politycznych. To konkretne osoby odpowiadają za brak zabezpieczeń, a przez ich zaniedbania giną zwierzęta i niszczone jest środowisko naturalne. Trudno o bardziej symboliczny przykład braku odpowiedzialności władz niż ignorowanie sprawy, której rozwiązanie jest tak proste i tak tanie. Miasto tłumaczy się, budowa mostów została zaplanowana przed wejśćiem w życie zarządzenia Prezydenta Miasta dotyczącego standardów ochrony ptaków i nietoperzy. Teraz Jacek Jaśkowiak bęzie zaprzeczał własnym zarządzeniom? Nawet jeżeli Mosty nie są nim objęte to Prezydent powinien schować butę w kieszeń i nie zaprzeczać własnym zarządzeniom i po prostu je zastosować! Zaprzeczanie w mediach istnienia problemu to czysta hipokryzja!
Odpowiedzialność przed mieszkańcami
Jeżeli politycy Koalicji Obywatelskiej nie potrafią zająć się sprawą, którą można rozwiązać naklejkami za kilkadziesiąt tysięcy złotych, to jak mamy im wierzyć, że staną na wysokości zadania w obliczu wyzwań klimatycznych? To od naszej presji i od naszej obywatelskiej odpowiedzialności zależy, czy podobne problemy będą traktowane poważnie.
Ptaki nie głosują, ale mieszkańcy Poznania już tak.