Miesiąc temu nakleiliśmy demonstracyjne kropki na szklane balustrady Mostów Berdychowskich. W sobotę je zdjęliśmy, ale przy okazji postanowiliśmy dokładnie obejrzeć balustrady. To, co znaleźliśmy, oznaczyliśmy papierową taśmą z prostym napisem: “Tu zginął ptak”.
Trzy ślady, trzy małe tragedie
Na zdjęciach, które publikuję wraz z tym wpisem, widzicie oznaczone przez nas miejsca. To nie są przypadkowe naklejki - każda taśma wskazuje konkretny ślad zderzenia ptaka ze szklaną balustradą. Odciski na szybie, czasem z pojedynczymi piórami - niemymi świadkami tragedii, które rozgrywają się codziennie na naszych mostach.
Znaleźliśmy trzy takie ślady podczas jednorazowych oględzin niewielkiego fragmentu mostu. Trzy dowody na to, że problem, o którym mówimy, jest realny i namacalny.
Dlaczego oznaczamy te miejsca
Prezydent Jaśkowiak i wiceprezydent Gołek twierdzą, że problem ginących ptaków jest marginalny. Ale ślady na szybach mówią co innego. Postanowiliśmy je oznaczyć, żeby każdy przechodzień mógł zobaczyć to, co zazwyczaj pozostaje niezauważone.
Papierowe taśmy z napisem “Tu zginął ptak” to nie sensacjonalizm. To próba pokazania niewidzialnego problemu. Bo większość z nas przechodzi przez te mosty codziennie, nie zdając sobie sprawy, że dla ptaków są one śmiertelną pułapką.
Każdy może pomóc w dokumentowaniu problemu
Obserwacja śladów zderzeń to jedyna metoda, która pozwala chociaż częściowo oszacować skalę problemu. Ptaki po uderzeniu często spadają do Warty lub odlatują ranne, by umrzeć z dala od naszych oczu. Martwe ptaki są szybko zjadane przez padlinorzerców i małe drapieżniki w tym nasze wychodzące koty. Te ślady, które udaje się znaleźć, to tylko ułamek rzeczywistej liczby ofiar. Dlatego proszę wszystkich mieszkańców Poznania:
Jeśli przechodzicie obok szklanych balustrad:
- Zwróćcie uwagę na ślady - odciski, pióra, smugi na szybach
- Zróbcie zdjęcie (nawet telefonem)
- Zanotujcie dokładne miejsce i datę
- Wyślijcie zgłoszenie do:
- ZDM (zdm@zdm.poznan.pl)
- Fundacji Szklane Pułapki przez formularz do dodawania obserwacji
- Do mnie przez media społecznościowe
Nie chodzi o wielkie pieniądze
Rozwiązanie tego problemu to koszt około 30 tysięcy złotych - tyle co remont jednego przejścia dla pieszych. Specjalne naklejki widoczne dla ptaków mogłyby być zamontowane w dwa tygodnie. To naprawdę niewielka cena za uratowanie setek, a może tysięcy ptasich istnień rocznie. Nie pozwólmy o tym zapomnieć Te papierowe taśmy z napisem “Tu zginął ptak” to symbol problemu, który miasto woli przemilczeć. Ale my nie zapomnimy. Będziemy regularnie kontrolować mosty, dokumentować kolejne przypadki i przypominać o nich władzom miasta.
Każde zdjęcie, każde zgłoszenie to krok bliżej do zmiany. Razem możemy sprawić, że nasze mosty przestaną być niewidzialnym cmentarzem dla ptaków.
Spójrzcie na zdjęcia. Każda taśma to jedna mała tragedia, której można było uniknąć.